[Trimeresurus sp.] "Samobójstwo" węża



Bartek Gorzkowski - 05-18-2009 21:24
[Trimeresurus sp.] "Samobójstwo" węża
  Trimeresurus sp., prawdopodobnie hybryda.
Miała problemy z przyjmowaniem pokarmu. Nie chciała ani gryzoni, ani płazów (np. Hyla cinerea), ani gadów (młode, zdeformowane gekony).
Ostatnia, nieudana, próba karmienia w piątek. W sobotę postanowiłem nakarmić przymusowo. Otwieram terrarium i zastaję taki widok jak na zdjęciach... Ukąsiła się i tak skonała.

Czy słyszeliście o podobnych przypadkach? Lub o możliwych powodach takich zdarzeń? Konwulsje na tle odruchów nerwowych raczej wykluczam - ukąszenie było głębokie i konkretne. Nie stwarzało pozorów przypadkowego draśnięcia.

http://images41.fotosik.pl/122/4503a98ba7558284.jpg
http://images47.fotosik.pl/126/ef456bda18e7206f.jpg
http://images37.fotosik.pl/122/e39c4f7ae1fedbf9.jpg




szybkidaw - 05-19-2009 14:20
Dziwne zjawisko powiem że pierwszy raz o takim czymś słyszę.



Edyta - 05-19-2009 14:56
Szkoda gadzika :(
Nigdy o takim czymś nie słyszałam...



Garet - 05-19-2009 21:44
hmmm.. a jeśli to hybryda to może coś z genami nie tak?? bo na przypadek to nie wygląda




Grzegorz Porowiński - 05-21-2009 16:04
Widziałem wielokrotnie u moich Trimeresurusów samopokąsania ale nigdy nie widziałem by skończyły się one śmiertelnie. Być może jest to kwestia tego, że osłabiony odwodniony wąż trafił się w jakiś kluczowy organ, bądź jest to po prostu zbieg okoliczności. Jeśli chodzi o odporność u hybryd, to mogłaby być ona zachwiana w wypadku osobników z tego samego miotu ale nie u jednego, tego samego osobnika.

Same kąsały się także mokasyny A. bilineatus i nosorogie V. ammodytes, w tych wypadkach również nie wystąpiły poważne powikłania zdrowotne, a tym bardziej zgony.



Bartek Gorzkowski - 05-21-2009 16:30
Pomijając już kwestie odporności, to zastanawia mnie przyczyna takich "samopokąsań".
Piszesz, że zdarzało się to u Ciebie często - może zaobserwowałeś jakieś prawidłowości temu towarzyszące? Np. długi okres postu, wcześniejszy kontakt z karmówką, sytuacje stresowe bądź cokolwiek innego, co towarzyszyło tym przypadkom?
Dla mnie to zjawisko nowe. Mimo, iż z jadowitymi wężami mam do czynienia, mniej lub bardziej, w sumie od kilkunastu lat, to takiego "samopokąsania" nigdy wcześniej nie zaobserwowałem.
Myślę, że temat wart drążenia.



Łukasz Stańczyk - 05-21-2009 21:07
PS. Bardzo podobają mi się te fotki. Mają taki suchy i szorstki klimat :)



Grzegorz Porowiński - 05-22-2009 10:44
Podam konkretne przykłady, wtedy będzie można mieć jakieś porównanie.

Vipera ammodytes
Pokąsała się dwa razy podczas przenoszenia. Za pierwszym razem po wyjęciu z terrarium gdy wąż wisiał już na haku, tak bardzo był zezłoszczony, że próbował kąsać wszystko co się ruszało i byłoby potencjalnie w jego zasięgu. Ponieważ używałem tylko jednego haka, wąż był przewinięty w pół i ukąsił się w bujającą się końcówkę ogona. Wyglądało to tak, jakby potraktował ją jako intruza. Przytrzymał z 10-15sek i puścił. Za drugim razem sytuacja była podobna, ten sam nadpobudliwy osobnik trafił się w ciało gdy próbował ukąsić hak, podczas wyciagania pojemnika z wodą z terrarium. U żadnego innego osobnika V.a. nie zaobserowałem takiego zjawiska.

Cryptelythrops albolabris
Tutaj sytuacja podobna jak powyżej. Samiec podczas zabiegu pozbywania się resztek wylinki z małego fragmentu na grzbiecie, tak bardzo był wściekły, że go unieruchomiłem pinnerem i nie może się ruszyć, że przebił sobie dolną wargę zębem jadowym. Ząb przeszedł przed wargę od zewnątrz i wbił się w szczękę gada. Wąż zdawał się być bardzo mocno otumaniony tym faktem, dziwnie się zachowywał, troszkę tak jakby był pijany, wykonując nieskoordynowane ruchy i mając nieobecny wzrok wpatrujący się jakby bezwiednie w to co jest dookoła. Pierwszy raz widziałem żeby wąż się tak zachowywał, przy innych samopokąsaniach nie widziałem takich reakcji.

Agkristodon bilineatus

Trzymałem w zbiorniku dwa młode osobniki po 35-40cm każdy. Na ogół były spokojne ale pewnego dnia zauważyłem, że jeden z nich dziwnie pełza, tak jakby powyginany. Postanowiłem czujniej je obserwować, okazało się, że raz na jakiś czas, gdy jeden wszedł drugiemu w drogę potrafiły się ukąsić na odczepnego. Owy częściowy paraliż u tego osobnika zszedł z czasem i nie było po nim śladu. Dwa razy widziałem jak się nawzajem ukąsiły, raz większy trzymał małego w połowie z zatopionymi zębami jadowymi w jego ciele, nie wiem jednak czy doszło do iniekcji jadu, ponieważ nie jestem w stanie tego sprawdzić. Za drugim razem wąż przebił zębem jadowym głowę drugiego, sytuacja analogiczna, nie wiem czy został zaaplikowany jad. Obydwa węże żyją i mają się dobrze.

Naja kaouthia

Podczas prostego zabiegu weterynaryjnego wąż unieruchomiony pod pinnerem próbował się wywinąć z uścisku. Po skończonym zabiegu puściłem na chwilkę ciało węża, cały czas unieruchamiając go za głową. Wąż zaczął wić się cielskiem na lewo i prawo, aż owinął się wokół pinnera i ukąsił się sam we własne ciało, które przysunął sobie pod pysk. Kobry mają bardzo silny ścisk i miałem spory problem, żeby uwolnić ciało z pyska.

Podsumowując zauważyłem, że węże kąsają się same zazwyczaj wtedy gdy są naprawdę wściekłe i najczęściej wynika to z przypadku. Czasami uszkodzą się niechcący, a czasem kąsają siebie myśląc, że to przeciwnik.

W Twoim zdjęciu zastanawia mnie fakt, dlaczego wąż ma w włókno w pysku? Czyżby trafił się sam podczas polowania? Widać, że wąż jak przystało na malucha, niejadek i troszkę się wychudził oraz odwodnił. Być może jego organizm był tak słaby, że nie wytrzymał ukąszenia albo to po prostu feralny zbieg okoliczności. Tak czy inaczej fajnie, że podzieliłeś się z nami fotkami :)




Grzegorz Porowiński - 05-22-2009 11:14
Korzystając z okazji wtrącę słówko na temat systematyki. Od 2004 roku, ten piękny waż zaliczany jest już do odrębnego rodzaju, a jego teraźniejsza obowiązująca łacińska nazwa rodzajowa brzmi Cryptelytrops.
Cryptelytrops albolabris — MALHOTRA & THORPE 2004

Warto o tym pamiętać szukając materiałów na temat klucza tego gatunku, ponieważ pod nazwą Trimeresurus nie znajdziecie zbyt wiele. Odnośnie hybryd z gatunkiem albolabris, o których nie raz już rozmawialiśmy, okazuje się, że różnice w wyglądzie naszych podopiecznych, mogą być związane niekoniecznie z krzyżówkami międzygatunkowymi ale także z różnicami w wyglądzie osobników z różnych populacji.

Przykład samce C.albolabris:

Malezja
http://www.giftschlangen-kampa.de/im...20Malaysia.jpg

Tajlandia
http://www.giftschlangen-kampa.de/im...20Thailand.jpg



Grzegorz Mulkowski - 05-22-2009 16:45
Grzesiu, chyba o rodzaj Ci chodziło, nie o rodzinę;)



Grzegorz Porowiński - 05-22-2009 22:11
Tak racja przekręciłem w jednym miejscu nazwę :) Dzięki za czujność! :)



Bartek Gorzkowski - 05-24-2009 10:39
Hm, tak sądziłem, że samopokąsania to efekt sytuacji stresowych. Tu stresu nie było - żadnego przenoszenia, niepokojenia. Wąż praktycznie pozostawiony samemu sobie.

Biorę pod uwagę możliwość reakcji na zapach noworodka, który pozostawiony był na noc w terrarium. Wąż miał z nim kontakt fizyczny - zapach mógł więc pozostać na ciele węża. Tu jednak wątpliwości budzi fakt, że gadzina zdecydowanie ignorowała gryzonie, więc nagły przypływ apetytu nie do końca do mnie przemawia.
Przy poprzednich próbach podania noworodków i pozostawienia ich w terrarium np. na noc, bywało, że wąż je zabijał ale nie zjadał.
Gadzina często przebywała na podłożu, pod swoistym baldachimem z liści, stąd włókno w pysku.
Sprawa zapewne pozostanie zagadką. Żadnych pewników, możemy jedynie snuć hipotezy...

Przy okazji poruszonej systematyki - warto umieścić to na jadowite.org, bo w tym momencie opis Trimeresurus albolabris może wprowadzać ludzi w błąd ;)
http://jadowite.org/index.php/artyku...otnik-bananowy



Grzegorz Porowiński - 05-24-2009 21:49
Dziękuje Bartku za czujność! Całkowicie zapomniałem o tej poprawce na stronie :(

Jeśli chodzi o węża to przypuszczam, że mogła by być jeszcze jedna możliwość. Noworodek kulał się w nocy po dnie terrarium i dotknął węża, która podirytowany tym faktem chciał go ukąsić, przyhaczając pyskiem o torf. Trafił siebie...



Bartek Gorzkowski - 05-24-2009 22:28
Niewykluczone :)



Bullter - 05-29-2009 00:46
Szkoda gadzinki :(
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl