Terrarium dla Trimeresurus.
 |
|
 |
Terrarium dla Trimeresurus.
Piotr Zimny - 10-19-2008 20:28
Terrarium dla Trimeresurus.
Tak na wstępie to chciałbym się przywitać jako że to mój pierwszy post na tym forum:).
Jak zapewne domyślacie się po temacie mam kilka pytań dotyczących terrarium dla trimka ponieważ noszę się z zamiarem kupna takiego węża ( od razu pragnę uprzedzić pytania, tak zajmowałem się już jadowitymi wężami głównie żmijami, a oprócz węży hodowałem także pajęczaki; lycosy, czarne wdowy i skorpiony takie jak Babycurus, Leiurus oraz Androctonus tak więc miałem do czynienia z jadowitymi zwierzętami).Chciałbym byście w tym temacie na tyle na ile to możliwe przedstawili praktyczne pomieszczenia dla swoich Trimeresurusów.I co dla mnie ważne odpowiedzieli czy Waszym zdaniem takie terrarium jak pod tym linkiem sprawdzi się w hodowli nadrzewnego węża.Oto link;
http://www.jadowite.org/index.php?op...d=95&Itemid=50
Pozdrawiam, Piotr.
Michał Więsyk - 10-19-2008 23:42
Jak pewnie już wiesz, Trimeresurusy to węże nadrzewne. Bardzo często wylegują się na gałęziach, co też jest dowodem na ich dobre samopoczucie. Tak więc poleciłbym dla nich terrarium typu wertykalnego. To zamieszczone w linku jest dobrym rozwiązaniem głównie dla węży z rodziny Elapidae. BTW myślisz o dzielonym ze względu na bezpieczeństwo?
P.S. Zastanów się jeszcze nad wężami z tego rodzaju, bo: 1. mają b. duży zasięg strzału; 2. większość T. w naszym kraju to krzyżówki (głównie T. albolabris z T. stejnegeri, lecz inne też występują), "dzięki" czemu nigdy nie wiadomo jak może zadziałać jad na człowieka... wystarczy, że przestawi się jedno biało... skutki mogą być tragiczne; 3. są b. szybkimi wężami; 4. no i przede wszystkim Trimeresurusy mają niesłuszną opinię w naszym kraju - chcesz zacząć hodować jadowite - zaczniej od "trimka". Totalna bzdura, ale to już jest kolejny temat.
Ot tak... proforma, mam nadzieję, przypomnienia ;)
Pozdrawiam
Piotr Zimny - 10-20-2008 00:06
Tak myślałem o dzielonym ze względu na bezpieczeństwo.Dlatego też wolałem zapytać bardziej doświadczonych.Chcę rozpatrzyć wszystkie warianty bezpieczeństwa przed kupnem węża.Wiem też jak silnym jadem mogą dysponować krzyżówki.Więc może możecie doradzić inne opcje?
Grzegorz Porowiński - 10-20-2008 17:16
Terrarium dzielone będzie dobrym rozwiązaniem dla każdego jadowitego węża. Podwyższa ono stopień bezpieczeństwa, ze względu na to iż rzadziej masz styczność ze zwierzęciem, które stanowi dla Ciebie potencjalne zagrożenie. Największy problem z terrariami dzielonymi stanowi fakt iż są w zasadzie nie do kupienia. Odpowiadający zbiornik będziesz musiał zatem skonstruować samemu, w szczególności, jeśli ma być pionowy. Jeśli zdecydujesz sie na takowy, proponuję skonstruować go z pleksy, doskonale się docina, jest wytrzymała i daje możliwość stosunkowo łatwego(w porównaniu ze szkłem) stworzenia mechanizmu dzielącego.
Trimeresurus o którego pytasz rzeczywiście jak wspomniał Michał jest wężem nadrzewnym ale osobiście uważam iż w zupełności wystarczy mu zbiornik o wysokości 50cm z dużą ilością gałęzi do wspinania. Sam trzymałem parę T.albolabris w zbiorniku 100długi x 50wysoki x 45szeroki, z gałęziami po których węże mogły się wspinać i efekty były pozytywne. Wiadomo, że wyższy będzie bardziej naturalny jednak z braku laku dobry kit.
Faktycznie Trimeresurus także wg mojej opinii nie jest wężem dobrym na początek. Jeśli kupujesz malucha, to jeszcze nie jest źle ale kupując dorosłego osobnika można się mocno zdziwić. Samice zdają się być bardziej opanowane od samców, jednak jeśli trafi Ci się wariat, możesz naprawdę ostro się napracować, nawet przy najprostszych czynnościach. Moja samica kąsała sporadycznie ale jak przypadło na węża nadrzewnego jej zasięg, tak jak wspomniał Michał był naprawdę spory. Natomiast samiec, był całkowicie postrzelony. Bardzo zwinny i szybki, przy każdym otwarciu terrarium musiałem się bardzo pilnować, bo gdy tylko ujrzał szparę automatycznie do niej startował. Uciekającego Trimeresurusa, stosunkowo trudno udobruchać. Mój nigdy nie chciał wisieć na haku, natychmiast z niego uciekał, nawet z dwoma był nie lada problem, dopiero zaopatrzenie się w chwytak ułatwiło mi znacznie pracę. Pracowałem z wieloma wężami ale tego samca na pewno długo nie zapomnę, był jedyny w swoim rodzaju. Tak więc na dwoje babka wróżyła, z jednej strony może być potulny i spokojnie wisieć na haku, a z drugiej możesz trafić na szajbusa, a wtedy będziesz miał problemy.
Jeśli jednak koniecznie zdecydujesz się na tego węża, zadbaj o to by był to osobnik czysty gatunkowo. Nie daj się nabrać na żadne krzyżówki, choć niestety nie będzie to takie proste, gdyż rynek przez nieodpowiedzialnych hodowców jest nimi zawalony :( Włóż troszkę wysiłku i znajdź odpowiedniego najlepiej w miarę małego osobnika. Będziesz miał pewność do jakich rozmiarów dorośnie i łatwiej będzie określić jego temperament, bo niektóre hybrydy zdają się być znacznie bardziej agresywne, niż osobniki nominalne.
Na koniec wspomne też jeszcze jedno. Wybierając gatunek węża na pierwszego jadowitego, nie sugeruj się tylko opiniami innych. Często bowiem bywa tak iż ktoś kto Ci o tym opowiada, po prostu nie miał trudnej sytuacji, dlatego w jego opinii może to być wąż bezpieczny, a niestety nie zawsze tak jest. W zamian za to zwracaj dużą uwagę na możliwości fizyczne wybranego gatunku węża. Pamiętaj, że jeśli jest w stanie coś wykonać(np. bardzo daleki strzał) to znaczy, że nawet jeśli do tej pory tego nie pokazał, to nie znaczy, że kiedyś to nie wyjdzie na jaw. Natury nie oszukasz, a wąż nawet przez prawie całe swoje życie może nie zaprezzentować wszystkich swoich umiejętności, aż do czasu... Dużo poczytaj o wybranym gatunku, także na zachodnich stronach, bo właśnie często dzięki temu można wyciągnąć wiele takich smaczków i informacji o potencjalnym niebezpieczeństwie.
straszyk - 10-21-2008 18:59
Trimeresurus albolabris
Przez długi czas hodowałem TA.Do hodowli używałem szafy lekarskiej,takiej jaka stoi w gabinecie lekarskim,jednodrzwiowa,około 20 cm od góry była drobna siatka odzielająca miejsce,gdzie zamontowałem oświetlenie,wiatrak.Podłoga to zwirek przykrywający kabel grzewczy,na tym miska z wodą,która parując tworzyła mikroklimat.Należy pamiętać,ze TA pochodzą z wilgotnego i gorącego klimatu.Węże b.rzadko schodziły na podłoze,polowały z gałęzi.Drzewko-rozkrzewiony dąb-sięgał do sufitu szafy,ponadto do tylnej ściany przykleiłem kilka półek (wielkie huby drzewne).Ani hodowane TA(samica i samiec)nie "strzelały"(kto wymyślił takie idiotyczne określenie),zachowywały sie b.spokojnie,doszło do kopulacji,były młode.Problem jedyny był taki,że taka szafa jest piekielnie ciężka(mieszkam na 4-tym piętrze).Tylna ściana jest metalowa,co pozwala na różne kombinacje(wiercenie itp).Podłoga i sufi t to też blacha,za to kątownik,z ktorego jest szafa jakby zrobiony z odpadów T-14.Wiem,że zabrzmi to OKROPNIE ale oba węże spokojnie dawały sie brać ręką i wyjmować w czasie sprzątania,w tym czasie kontemplowały urok krzewu kawowego.Potem dostałem Trimeresurus canburiensis,ale miałem je bardzo krótko i nie zdążyłem poczynić konkretniejszych obserwacji.
Grzegorz Porowiński - 10-21-2008 19:30
Cytat:
Tak więc na dwoje babka wróżyła, z jednej strony może być potulny i spokojnie wisieć na haku, a z drugiej możesz trafić na szajbusa, a wtedy będziesz miał problemy.
Miałeś szczęście, trafiłeś na potulne osobniki.
straszyk - 10-21-2008 19:46
TA
Dodając do swego wywodu.Można przyzwyczaić gady do siebie,naturalnie nie będa ze strony gadów to oznaki miłości.Po pierwsze przy operacji z gadami należy wykluczyć skrapianie się perfumami,dezodorantami,wykluczone mycie rąk pachnącymi mydłami.Wbrew pozorom węże" czują".Należy też uważać na węże przed wylinką,atakują wtedy mgliste cienie same nie wiedząc,co.Brak gwałtownych ruchów przy terrarium uspokaja gady,idiotyzmem jest pukanie w szybę.Ideałem jest zamknięty pokój,odpowiedzialny hodowca.
Grzegorz Porowiński - 10-21-2008 20:03
Masz rację Straszyk podstawa to spokój.
Jednak zasadą, o której najbardziej należy pamiętać to fakt iż są to zwierzęta dzikie i dzikimi pozostaną do śmierci. Nigdy nie będziesz miał 100% pewności, że gad nie sprobuje Cię ukąsić, tym bardziej, że wg mnie jadowite węże doskonale zdają sobie sprawę z możliwości którymi dysponują i nie zawahają się ich użyć, gdy coś je przestraszy. Każda taka pomyłka może się okazać zgubna w skutkach dla właściciela, bo jak ukąsi wąż niejadowity, to nie ma żadnego problemu, jak ukąsi jadowity może być naprawdę ciężko. Nigdy nie można powiedzieć, że oswoiło się swojego podopiecznego, tym bardziej jeśli jest on jadowity.
Najlepiej na zimne dmuchać i zminimalizować zbędne kontakty z wężem do zera.
muenteri - 10-21-2008 20:27
Panie straszyk moze i ma Pan doswiadczenie ale nie wypisuj chlopie bzdur ze trimek to spokojny waz!!i mozna go na rece brac!! sam mialem dwie samice jedna spokojna i oczywiscie ze strzelala czasami - nie byla to regula ale raz na kilkadziesiat manipulacji uderzala znikad!bez zadnych ostrzezen!druga samica zupelnie inna bajka - spokojna lecz czasem miala taki dzien ze nieszlo jej uspokoic, zupelnie inny waz!strzelala non stop gdy sie podeszlo - zwlaszcza przy pprzenoszeniu do fauna boxa!oznakiem zaniepokojenia jest wibrujacy ogonek lecz nie jest to regula!wiem ze ma Pan jakies tam rozeznanie ale pomimo mlodego wieku nigdy przenigdy bym nie bral weza jadowitego na rece!ku przestrodze niby gatunek spokojny - sam mialem okazje u znajomego poobserwowac i pomimo "szturchania"nie dal sie sprowokowac, odsuwajac sie i syczac a tu prosze znakomity przyklad - 1000 razy wkladamy lapy i nic a za 1001 bummm i witaj stworco
http://www.youtube.com/watch?v=vIm0iRNDWBg to co ciekawe pod koniec:D koniecznie obejrzyjcie, taka sytuacja wiele uczy
natomiast trimek w naszym kraju wiadomo zielone lub hybrydy - ja natomiast bym polecal nieco mniejsze podgatunki np venustus na poczatek, dorosla samica stejnegeri/albolabris ma dlugie zeby i duza ilosc jadu wiec mozna sprobowac z czyms co jest mniejsze, zreszta - moje zdanie jest takie ze jesli ktos zadaje tak infantyle pytanie jak - jak mam zrobic terrarium dla weza nadrzewnego - nie powinien myslec o jadach i juz!co z tego ze ktos mial skorpiony,pajaki to nie to samo co weze - najpierw kup hortulanusa,radiate,namorzynowa i ucz sie:o
straszyk - 10-21-2008 20:28
Przepraszam,
w zadnym miejscu nie mówiłem o oswojeniu węża,a jedynie przyzwyczajeniu go do swojej woni,to nie pies ani tygrys,żadnego gada nigdy nie oswajałem.
Maciej Pokrywka - 10-21-2008 22:20
Cytat:
co z tego ze ktos mial skorpiony,pajaki to nie to samo co weze - najpierw kup hortulanusa,radiate,namorzynowa i ucz sie:o
Czytaj dokładnie. ;-)
Cytat:
( od razu pragnę uprzedzić pytania, tak zajmowałem się już jadowitymi wężami głównie żmijami, a oprócz węży hodowałem także pajęczaki; lycosy, czarne wdowy i skorpiony takie jak Babycurus, Leiurus oraz Androctonus tak więc miałem do czynienia z jadowitymi zwierzętami)
Wracając do tematu. Moim zdaniem, niezależnie od rodziny, gatunku, preferencji węża terrarium dzielone to zawsze dodatkowy plus, bo ogranicza nasz kontakt z jadowitym stworzeniem. Pytanie tylko, jak rozwiążesz to w przypadku węża nadrzewnego? Będziesz musiał po prostu dać gałęzie po jednej stronie pojemnika, i po drugiej, a po środku musi zostać ten centymetr wolnej przestrzeni na szybę... Innego wyjścia nie widzę, założeniem terrarium dzielonego jest właśnie to, żeby po środku (zazwyczaj, można sobie terrarium podzielić na trzy, cztery i n-części) terrarium szyba wchodziła cała i gwarantowała bezpieczne oddzielenie jednej części od drugiej.
Pozdrawiam.
Piotr Zimny - 10-21-2008 22:30
muenteri, gdybyś przeczytał ze zrozumieniem to co napisałem nie mówiłbyś, że nie wiem jak zrobić takie terrarium.Jak już Maciej Cię pouczył, czytaj dokładnie.Ja pytałem jak dzielone terrarium sprawdzi się u Trimeresurusa ponieważ nie mam doświadczenia z jadowitymi wężami nadrzewnymi.Co do Hortulanusa to mam tego węża.Mam także Morelię więc jakieś doświadczenie z niejadowitymi nadrzewnymi mam.Jeśli chodzi o jadowite węże stykałem się ze żmijami.To tyle z mojej strony.Dziękuję za fachowe porady:).
Grzegorz Porowiński - 10-21-2008 23:05
Terrarium pionowe bardzo łatwo podzielić ale poziomo. Warunek jest jeden, gałęzie mogą być tylko ułożone horyzontalnie i muszą być zamontowane na bocznych szybach.
muenteri - 10-22-2008 09:32
Panie Piotrze reasumujac szczerze zycze powodzenia:o ps napisalem pw by nie zasmiecac
Dawid Krótki - 10-23-2008 20:50
Ewentualnym wyjsciem by podzielic terrarium wertykalne w poziomie było by ułożenie wystroju w ten sposób, że w dolną część pozostawiamy bez gałęzi, sadzimy ewentualnie jakieś niskie rośliny, fragmenty krzaczków, a w drugiej części montujemy gałęzie, konary, inną roslinność. Ważne by pozostawić przestrzeń na wsunięcie szyby. Tylko przednia szyba musiała by działać chyba na zasadzie gilotyny? A dzieląca szyba umocowana solidnie na prowadnicach, by wsunięciu unieść ciężar szyby "gilotyny".
Pozdrawiam.
Grzegorz Porowiński - 10-23-2008 22:25
Ja mam na myśli nieco inne rozwiązanie. Wg mnie jest ono wydajniejsze i wbrew pozorom nie wymaga tak dużych nakładów pracy.
Zapoznajcie się z moim projektem:
http://www.jadowite.org/images/terra...e_vertical.jpg
muenteri - 10-23-2008 22:34
hm ale material jako szklo odpada, a plyta meblowa hm...z czasem moze nie wytrzymac takiej wilgotnosci jaka potzrebuje trimek...szkoda ze nikt nie pomyslal o materiale cos w stylu herptek ale z mozliwoscia dzielonego
Dawid Krótki - 10-23-2008 22:35
Niezłe rozwiazanie i praktyczne. Ja za wszelka cenę chcialem uniknąc konieczności mocowania pozimomych bambusów czy innych "patyków". Kojarzy mi sie to z pudłami na morele :)
Ale na pewno praktyczne i spełniające swoją funkcję.
Pozdrawiam.
Grzegorz Porowiński - 10-23-2008 22:37
To nie stanowi żadnego problemu. Można kupić pcv i z niego zrobić taki zbiornik. Ze szkła też się da tylko trzeba by poprosić szklarza, żeby dokładnie pociął szyby i wkleić jeszcze dodatkowy pasek szkła przy suficie. Oczywiście szyba boczna nie miała by otworu, tylko składała by się z dwóch ale wklejonych z odstępem.
muenteri - 10-23-2008 22:39
czy jakas firma zagraniczna robi terra dzielone?
Łukasz Stańczyk - 10-23-2008 22:40
Ze względu na rozw. techniczne propozycja Grzesia jest chyba najlepsza :) Cytat:
Ja za wszelka cenę chcialem uniknąc konieczności mocowania pozimomych bambusów czy innych "patyków". Kojarzy mi sie to z pudłami na morele
Gałęzie te nie muszą składać sie przecież z pojedynczego badyla. Może to być gałąź od której odchodzi szereg mniejszych gałązek, a wszytsko może być zamontowane pod różnym kątem - pamiętac nalezy tylko o tym, by zostawić ta przestrzeń na ściankę działową, ale to nie przeszkadza w ciekawym zamontowaniu "ogałęzienia" w terrarium :)
Łukasz Stańczyk - 10-23-2008 22:44
Cytat:
a plyta meblowa hm...z czasem moze nie wytrzymac takiej wilgotnosci jaka potzrebuje trimek..
Wytrzyma ;) Trzeba tylko odpowiednio zabezpieczyć płytę: dwie warstwy żywicy epoksydowej, na dno płytki/szyba/plexi i nie ma na to siły :) Tak samo możesz wykorzystać płytę OSB, a z zewnątrz obłożyć płyta kartonowo-gipsową, a całość otynkować ciekawie lub pomalować i nikt nie będzie widział, że to terrarium z osb :)
Grzegorz Porowiński - 10-23-2008 22:48
Nigdy nie widziałem takich terrariów w otwartej sprzedaży.
Cricket - 10-23-2008 23:00
Cytat:
Ja mam na myśli nieco inne rozwiązanie. Wg mnie jest ono wydajniejsze i wbrew pozorom nie wymaga tak dużych nakładów pracy.
Zapoznajcie się z moim projektem:
http://www.jadowite.org/images/terra...e_vertical.jpg
Witam Jakies kilka lat temu ( chyba w 2004 roku ) robilem take terra na zamownienie na wystawe terrarystyczna w Krakowie - wedlug bardzo podobnego projektu do Grzeskowego. W srodku siedzial jeden trimek - i musze przyznac ze przy dobrym wykonaniu samego zbiornika sprawdza sie bardzo dobrze a przy okazji daje mozliwosc bardzo ladnego estetycznego urzadzenia. A byl to defakto zbiornik OZDOBNY !!
Pozdrooffki Cricket
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plzambezia2013.opx.pl
|
|
|
|