[Świerszcz Śródziemnomorski] mozliwość adaptacji
 |
|
 |
[Świerszcz Śródziemnomorski] mozliwość adaptacji
Łukasz Zientek - 07-05-2008 09:53
[Świerszcz Śródziemnomorski] mozliwość adaptacji
Siema,
Zaciekawiła mnie ostatnio pewna historia która wydarzyła się rok temu.....
A było to tak, zakupiłem ok. 200 świerszczy dla felsum i ptaszników, część została zjedzona, część zaczęła się zjadać, gnić i dostał roztoczy. zostało ich ponad 100 szt. Mieszkałem na podmokłych terenach Puszczy kampinowskiej więc postanowiłem wypuścić świerszcze na łąkę a że był środek lata tak też uczyniłem.
wszytko toczyło się swoim rytmem.......
....aż do czasu gdy późną jesienią patrzę na ogrodzeniu znajomych biega Świerszcz Śródziemnomorski pomyślałem że jeszcze nie zdążyło go nic zjeść i nie zmarzł na tyle chodź noce potrafiły być już bardzo zimne.
To nic takiego, prawdziwe zdziwienie spotkało mnie jak będąc kilka dni temu w tej okolicy na działce patrzę a tam zasuwa coś dziwnego nie był to żaden pasikonik, to czarny duży Świerszcz Śródziemnomorski. Mocno się zastanawiam czy potrafiły by przeżyć w Polsce, fakt że zima nie było mocna ale jednak była, być może nawet się rozmnożyły…. Będę informował jeżeli zauważę coś ciekawego.
Łukasz Stańczyk - 07-05-2008 11:04
Hmmm... nie wiem jak z tym jest dokładnie, ale świerszcze potrafią chyba hibernować. Pamiętam jak kilka lat temu pojechałem to hipermarkreu autobusem po świerszcze. Był straszliwy mróz. Zanim dojechałem do domu owady zamarzły całkowicie, były twarde jak kamień. Jednak po kilkudziesięciu minutach w temp. pokojowej świerszcze się obudziły. Z Twoimi mogło byc podobnie.
Łukasz Zientek - 07-05-2008 11:21
To że od zimna się hibernują to wiem tyle że tak jak Tobie zdarzało mi się to na nie długi okres czasu a tu cała zima :) może ktoś będzie to wiedział, najbardziej ciekawi mnie to czy to te same co ja wypuściłem i właśnie przetrwał zimę w hibernacji czy nowy miot.
Fuiniheru - 07-06-2008 22:51
Mam rozumieć, że świerszcze zostały wypuszczone latem ub. roku? Jeżeli tak, to wdg mnie będzie to któryś miot z kolei. Ciekawa historia. Zalecam obserwację. Nie jestem zwolennikiem introdukcji a nie wiadomo, jak te świerszcze mogą wpłynąć na nasze rodzime świerszcze.. Aczkolwiek podejrzewam, że długo nie dadzą rady, chów wsobny zrobi w końcu swoje, obok drapieżnych zwierząt :) Ale co mnie ciekawi najbardziej chyba, to pytanie: "Czy przezimowały świerszcze czy ich jaja?". Odp. bardzo by mnie ciekawiła... Jeśli Byś mógł, to Sprawdź jak zachowają się jaja po przemrożeniu przez np. 5 miesięcy i po przejściu w temperaturę pokojową. Pozdrawiam
Łukasz Zientek - 07-06-2008 23:12
Dokładnie rok temu w lato :) jeśli tylko zobaczę jakiegoś śródziemnomorskiego w tej okolicy wezmę go na obserwację. Wypuszczając je nigdy bym nie pomyślał że przeżyją.
Smoq - 07-07-2008 14:53
W Powązkach (miejscowośc pod Warszawą, w kierunku Babic) też zauważyłem Środziemnomorskie. Co prawda zwiało mi kilka w marcu na działke, wlaśnie tam, ale było to może z 6 sztuk. Z tydzień temu znalazłem cykającego samca ponad 1 km dalej.
Grzegorz Porowiński - 07-07-2008 14:57
Cytat:
Sprawdź jak zachowają się jaja po przemrożeniu przez np. 5 miesięcy i po przejściu w temperaturę pokojową.
Wiesz to mogłoby być o wiele trudniejsze niż faktyczne warunki klimatyczne w Polsce. Zauważ, że rzadko kiedy mróz działa u nas tak długo. Wydaje mi się, że okres miesiąca do dwóch (przemrożenia) byłby wystarczający, żeby móc się do tego ustosunkować, chociaż może sie mylę :)
Fuiniheru - 07-07-2008 20:52
No w sumie może przegięcie z tymi pięcioma miesiącami... Aczkolwiek dwa miechy byłby całkiem niezłą propozycją... Spróbuję to zrobić ze świerszczem domowym i czerwonogłowym :)
Cricket - 07-07-2008 21:03
Wyjasnienie
Drodzy koledzy!! To co zauważyliście biegające wyglądające jak gryllus bimaculatus prawdopodobnie nim nie bylo Na terenie Polski wyspepuje gatunek swierszcza zwanego: świerszczem polnym ( Gryllus campestris ) jest on bardzo zblizony wielkoscia wygladem i ubarwieniem do bimaculatusa niestety prowadzi dosc skryty tryb zycia dlatego bardzo zadko mozna go spotkac!
Co do bimaculatusa to raczej watpie zeby jajka byly w stanie przezimowac polska zime ( zwlaszcza przymrozki ), choc glowy za to nie dam zwlaszcza ze ostatnie zimy sa dosc cieple :-P
Pozdrawiam cricket
Łukasz Zientek - 07-07-2008 21:07
Szanowny Crickiet-cie chodzi o to że ja widziałem kilku krotnie! nie widziałem tam zaskrońca, żmij, chodź ich jest dużo a widziałem świerszcze! dlatego jak teraz znajdę jeszcze jakiegoś to wezmę go na obserwację i zrobię jakieś fotki.
Fuiniheru - 07-07-2008 21:07
Dlatego myślę, iż można sprawdzić to przezimowując je sztucznie :) Świerszcza polnego miałem okazję widzieć. Zacne żyjątko :) W sumie chciałbym je pohodować trochę, bo ostatnio strasznie rozbudziła się we mnie podnieta na Prostoskrzydłe...
Cricket - 07-07-2008 21:12
Spoko - mozliwe ze tam gdzie je widziales jest okolica gdzie wystepuja w duzym zageszczeniu - w mojej okolicy tez sa takie miejsca gdzie mozna zlapac nawet do 30 szt na godzine :D Wpisz sobie nazwy lacinskie w google swierszcza srodziemnomorskiego i polnego i porównaj zdjecia :D moze to wyjasni twoje zapytania :D ( naprawde sa bardzo pdobne :-P )
Pozdrawiam Cricket
Łukasz Zientek - 07-07-2008 21:17
być może :) i wtedy to by było wyjaśnienie mojej historii.
Fuiniheru - 07-07-2008 21:17
Nie no w sumie dawnom go widział... Dużo czasu minęło od tego czasu. :( Muszę zrobić wojaż po okolicy jeszcze a może znajdę :) Chcę dopaść jeszcze turkucia... Normalnie wstyd, że go jeszcze na oczy nie widziałem :( PZR :)
blatter - 07-10-2008 12:45
adaptacja nie rodzimych owadów i nietylko.
Drodzy koledzy pamiętajmy! w 80% świerszczy sprzedawanych na naszym rynku to krzyżówki które potrafią się zaadoptować do prawie wszystkich warunków. Sam robiłem takie eksperymenty i wychodziły zawsze pozytywnie.Temperatura nad morzem śródziemnomorskim zimą niewiele jest wyższa od naszych zim a w ostatnim czasie nawet nieznacznie niższa wiec adaptacja jest jak najbardziej korzystna dla nie rodzimych gatunków.W skrócie wyparcie naszego rodzimego żółwia błotnego (Emys orbicularis) przez żółwia czerwonolicego (Trachemys scripta elegans) . W tej chwili jest uważany za szkodnika. Moim zdaniem nie powinniśmy takich owadów,gadów,płazów wypuszczać na wolność od tego są ogrody zoologiczne które przyjmują każdą ilość zwierząt.A takie wypuszczanie nie rodzimych gatunków tylko zagraża naszemu ekosystemowi. Pozdrawiam
Fuiniheru - 07-10-2008 17:14
Problem żółwia czerwonolicego jest poważny i zgadzam się, że introdukcja jest zjawiskiem niekorzystnym. Ale co do sklepów- niestety to bzdura. Żaden sklep nagle na hurra nie przyjmie wielkiego ż. czerwonolicego, bo nie będzie miał gdzie go trzymać... Kiedy stałem na Festiwalu Nauki Uniwersytetu ZIelonogórskiego na deptaku w ZG, podszedłdo mnie całkiem miły pan, który dzień wcześniej widział jak ludzie stoją nad betonowym ujściem kanału i coś tam wrzucają. Gdy odeszli poszedł tam i wyjął zaklinowanego w tym kanale ż. czerwonolicego całkiem sporych rozmiarów... Jakoże do zoo daleko z ZG a zoolog nie chciał wziąć, wypuścił go do kanału wodnego... Pytał mnie czy może się zaadoptować. Odpowiedziałem, że oczywiście i przedstawiłem problem tego żółwia w zestawieniu z naszym błotnym. Był na tyle zdeterminowany, że przy następnym spotkaniu z nim, odłowiłby go i oddał na UZ... Zresztą problem introdukcji jest znany wszędzie- króliki w Australii, bożodrzew zawleczony do USA, by karmić gąsienice jedwabnika Samia cynthia (nie wyszedł im ten proceder a roślinka wyparła całkiem sporo drzewostanu i podszytu)...
blatter - 07-11-2008 07:38
pisałem o ogrodach zoologicznych które przyjmują zwierzęta ponieważ maja takowy obowiązek wiec nie jest to bzdurą
Fuiniheru - 07-11-2008 19:36
Zgadza się, przepraszam... Myślałem o sklepach zoologicznych... Pardon :) Zoo przyjmuje, szkoda tylko że sklepy nie zawsze... Wiele zwierzaków można by oszczędzić... Jeszcze raz pardon za nieporozumienie.
Daniel Wieczorek - 07-12-2008 00:54
Robi się off-top. Sprawa wyjaśniona. Zamykam.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plzambezia2013.opx.pl
|
|
|
|